XX Sesja Rady Gminy Kobierzyce, która odbyła się dnia 28 października 2016 roku miała niecodzienny przebieg. Na początku sesji Przewodnicząca Rady Gminy Kobierzyce Elżbieta Regulska i Wójt Gminy Kobierzyce Ryszard Pacholik uhonorowali mieszkańca wsi Szczepankowice Krzysztofa Gajdę za jego bohaterską postawę, jaką wykazał się w dniu 22 września 2016 roku ratując życie kierowcy cysterny uczestniczącemu w groźnym wypadku samochodowym, który zdarzył się w Szczepankowicach. O szczególne wyróżnienie obywatelskiej postawy, odwagi i bohaterskiego zachowania Krzysztofa Gajdy, wnioskowała w specjalnym liście skierowanym do Wójta Ryszarda Pacholika, sołtys Szczepankowic, Krystyna Pacek-Bagińska. "Trudno jest słowami wyrazić naszą wdzięczność, bo trudno jest nam znaleźć słowa, które ją wyrażają. Wierzymy, że darowane innym dobro – zawsze powraca podwójnie i życzymy tego z całego serca" - powiedział Ryszard Pacholik Wójt Gminy. Przewodnicząca Rady Gminy Elżbieta Regulska przy tej okazji powiedziała między innymi -„Jestem dumna z tego, że w naszej gminie są tacy ludzie jak Pan Krzysztof Gajda, który wykazał się ogromną odwagą i wrażliwością ratując z płonącego samochodu jego kierowcę. Postawa ta zasługuje na szczególne wyróżnienie i podziękowanie.” Po zakończeniu tej krótkiej uroczystości, sesja toczyła się zgodnie z ustalonym wcześniej harmonogramem, a nam udało się zamienić kilka słów, z tym niezwykle skromnym człowiekiem.„ Było wczesne popołudnie, a ja miałem coś do zrobienia w domu, gdy nagle usłyszałem potworny huk, jakby w pobliżu eksplodowała jakaś bomba. Wybiegłem natychmiast na ulicę i w pierwszej chwili nieomal zdębiałem. Ujrzałem samochód - cysternę, która leżała przewrócona niemal na samym środku skrzyżowania ulicy Wrocławskiej ze Szkolną. Nie było w pobliżu nikogo, więc podbiegłem do kabiny kierowcy i próbowałem uwolnić z niej szamoczącego się człowieka. Działałem odruchowo, nie było czasu, by się zastanowić. Drzwi kabiny nie chciały się otworzyć, dym stawał się coraz gęściejszy, więc postanowiłem zbić nogą szybę w kabinie. Kierowca widząc moje starania, zaczął robić to samo od środka. Gdy po chwili nam się to udało, kierowca o własnych siłach opuścił kabinę. Oddaliliśmy się na odległość około 30 metrów i wtedy wybuchł pierwszy zbiornik z paliwem, a samochód stanął w płomieniach. Dopiero wtedy zdałem sobie sprawę z tego, jakie niebezpieczeństwo nam groziło. Na moment straciłem kierowcę z oczu, wróciłem do domu po gaśnicę. W międzyczasie sąsiad już polewał wodą palący się asfalt, a gdy nadjechała straż pożarna odnalazłem kierowcę i oddałem go w ich ręce, by się nim zaopiekowali. Czy czuję się bohaterem? Uważam, że chyba nie. Po prostu działałem spontanicznie i sądzę, że wielu ludzi zachowałoby się w podobny sposób na moim miejscu. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że nikomu nic się nie stało. Wszyscy mówią, że uratowałem życie człowiekowi - i chyba mają rację. Gdy teraz czasami oglądam filmik z tego wypadku, to wciąż „nogi się pode mną uginają” i nie jestem taki pewien, czy drugi raz potrafiłbym zdecydować się na tak wielkie ryzyko. Nie uważam, że zasłużyłem na te wszystkie dowody sympatii, wyróżnienia i podziękowania, które usłyszałem na sesji Rady Gminy. Muszę jednak przyznać, że jest to bardzo miłe, choć wciąż czuję się nieco skrępowany”- powiedział Krzysztof Gajda - mieszkaniec Szczepankowic. Po tym uroczystym momencie radni kontynuowali obrady. W trakcie XX Sesji zostało podjętych 16 uchwał. Plany posiedzeń oraz wszystkie podjęte uchwały znajdują się na stronie internetowej Gminy Kobierzyce www.ugk.pl.
Janusz Kołodziej